Jak powinna wyglądać umowa pożyczkowa?
Umowa jest esencjonalnym dokumentem potwierdzającym zawarcie transakcji i będzie ona stanowić również podstawę potencjalnych przyszłych roszczeń zarówno dla pożyczkodawcy, jak i pożyczkobiorcy. Internetowe chwilówki lub pożyczki ratalne stanowią przedmiot umowy konsensualnej, czyli takiej, która uzgadniana jest przez obie strony. W rzeczywistości jest jednak tak, że firma pożyczkowa narzuca ustalony przez siebie wzór, a konsensus polega jedynie na tym, czy pożyczkobiorca taką umowę podpisze czy nie. Nie oznacza to, że taki umowy są złe, o ile są zgodne z prawem i bezpośrednio nie godzą w interesy pożyczkobiorcy.
Obowiązkowe elementy umowy pożyczkowej
Co prawda, prawo dopuszcza mniejszą lub większą dowolność formy umowy, ale określa jednocześnie elementy, które obowiązkowo muszą znaleźć się w takim dokumencie i elementy, które nie mogą się pojawić. Jako że różnych firmach umowy mogą przybrać różną formę, warto kierować się poniższymi wytycznymi podczas analizy dokumentu.
- Strony umowy. Jeśli chodzi o pożyczkodawcę, to oprócz danych osobowych i adresu zamieszkania, elementami identyfikującymi będą także numer PESEL i numer dokumentu tożsamości. Sprawdźmy jednak, czy w umowie zostały zawarte również wszystkie dane dotyczące instytucji pożyczającej, czyli numery NIP, KRS i REGON.
- Przedmiot umowy. Powinien się w tym zawrzeć rodzaj pożyczki, jej wysokość oraz termin spłaty bez wskazania konkretnej daty (np. pożyczka na 30 dni lub na 24 miesiące).
- Czas trwania umowy. W umowie powinny zostać konkretnie wskazane: dzień jej zawarcia oraz termin spłaty. Tym razem sporządzający umowę obowiązany jej wskazać konkretną datę dzienną – w przypadku chwilówki nie wystarczy policzyć 30 dni od daty podpisania.
- Koszty pożyczki. Koszty muszą być rzeczywiste, nie wystarczy wymienienie ile procent wyniesie prowizja czy odsetki. Konieczne są kwoty wyrażone w złotych, jak też wyraźne oznaczenie całkowitej kwoty do spłaty.
- Zasady zwrotu pożyczki. W przypadku pożyczek online, spłaty praktycznie w każdym przypadku następuje przez przelew bankowy. W niektórych przypadkach możliwe jest dokonanie spłaty za pośrednictwem Banku Pocztowego lub placówki pocztowej (np. Aasa) lub pracownika firmy (Provident).
- Wcześniejsza spłata pożyczki. To prawo, które przysługuje pożyczkodawcy bez względu na to, czy pożyczkodawca ujął to w umowie czy nie, ale umowa powinna dokładnie określać w jaki sposób powinno to nastąpić. Dokumenty nie zawierające tego punktu są podejrzane.
- Przedłużenie okresu spłaty. Rzecz jasna, nie wszystkie umowy będą zawierać ten punkt. Jeśli jednak firma dopuszcza możliwość przedłużenia lub refinansowania, musi opisać na jakich zasadach to nastąpi i jaki będzie koszt takiej usługi, a w przypadku refinansowania również wskazać podmiot, który udzieli pożyczki.
- Odstąpienie od umowy. Każdy pożyczkobiorca ma prawo odstąpić od umowy pożyczki w ciągu 14 dni. Obowiązkiem firmy pożyczkowej jest o takim prawie poinformować.
- Konsekwencje braku spłaty. Zapisy umowy będą dotyczyć przede wszystkim kosztów takiego postępowania, ale również drogi, którą firma pożyczkowa będzie postępować (monity, firma windykacyjna, postępowanie sądowe).
- Warunki wypowiedzenia umowy. Firmy pożyczkowe najczęściej wskazują dwie możliwości wypowiedzenia umowy: niespłacanie pożyczki oraz rażące kłamstwa podane we wniosku i dotyczące pożyczkobiorcy. Inne warunki wypowiedzenia umowy mogą być niebezpieczne.
- Ta klauzula zabezpiecza pożyczkobiorcę, na wypadek, gdyby pożyczkodawca nie wywiązywał się ze swoich obowiązków. Firma pożyczkowa musi wskazać tryb postępowania w takim przypadku i możliwe sposoby zgłaszania reklamacji, a także opisać w jaki sposób reklamacje będą rozpatrzone.
- Zabezpieczenie pożyczki. Zastaw lub gwarant, jeżeli w pożyczce występują.
Klauzule niedozwolone – te zapisy powinny być alarmujące
Przy podpisywaniu umowy, firma pożyczkowa stoi niejako na pozycji silniejszego, który może narzucać warunki. Nie są jednak one nieograniczone, a pożyczkodawca musi działać według prawa, a w szczególności zgodnie z ustawą o ochronie konkurencji i konsumentów z 2016 roku. Wymienia ona klauzule niedozwolone, czyli takie które są wyjątkowo niekorzystne dla pożyczkobiorcy i niezgodne z etyką prawną. W świetle tych przepisów, pożyczkodawca nie musi być zobowiązany tymi przepisami, nawet jeśli podpisał umowę, w której występują. Jakkolwiek, dochodzenie swoich praw jest żmudne, więc lepiej takiej umowy w ogóle nie podpisywać. Klauzule niedozwolone to:
- Tabela minimalna opłat i prowizji. Prawo nakłada obowiązek informacji o kosztach maksymalnych, a nie przykładowych, która może wprowadzać pożyczkobiorcę w błąd.
- Bezwarunkowe wypowiedzenie umowy. Musi ono nastąpić na podstawie konkretnych przesłanek. Nie może być dokonane jednostronnie, bez przyczyny i w dowolnym momencie.
- Brak zapisu o obowiązku informowania o zmianach w regulaminach.
- Wskazanie zbyt wysokich kosztów windykacji.
- Odnośniki do wewnętrznych regulaminów. Umowa powinna być wyczerpująca i zawierać wszystkie potrzebne informacje. Odnośnik do regulaminu nie jest wiążący prawnie.
Czytajmy umowy
Czytanie umowy pozwoli ustrzec się przed niekorzystnymi dla siebie warunkami. Pożyczkodawca nie powinien mieć żadnych wątpliwości w momencie podpisu. Jeśli takowe się pojawią, najprościej jest dopytać u źródła lub skonsultować taką umowę. Czytanie umów to sposób nie tylko na to, by uniknąć krzywdzących zapisów, ale również na to, by nabrać większej świadomości dotyczącej wagi zobowiązania i możliwych konsekwencji braku spłaty.